Organizacja imprez to piece of cake według Ciebie – nic bardziej mylnego
Idąc wczoraj do domu z kawiarni usłyszałem dwóch znajomych, którzy w towarzyskiej przekomarzance między sobą przechwalali się swoim know-how’em w organizowaniu imprez masowych. Twierdzili, że są starymi wyjadaczami w tej materii. Nagle jeden z nich nieumyślnie przyznał się, że w trakcie ostatniej imprezy, którą miał okazję przygotowywać, zapomniał o zapewnieniu należytej liczby karetek pogotowia wokół sceny, na której odbywał się koncert znanej kapeli. O dziwo, drugi rozmówca, będący również znanym organizatorem imprez odparł, że sam miał taki przypadek na jednej imprezie, której był orędownikiem. Stwierdził, że najistotniejsze to sprawić wrażenie na ludziach, że wszystko jest pozapinane na ostatni guzik, oraz, że obecność nawet jednej karetki wywoła u ludzi złudne wrażenie bezpieczeństwa, co w efekcie finalnym jest kluczowe. Zatrważające jest to, że takie słowa padły z ust ekspertów od organizacji imprez. Organizacja imprez w ich wykonaniu powinna budzić grozę i dać do myślenia jak nieroztropne i krótkofalowe jest to myślenie.